Swoją żonę Barbarę Szejnbaum Igor Newerly
poznał w sierocińcu Janusza Korczaka. Oboje byli wychowawcami, Barbara także
wychowanką – urodzona w biednej żydowskiej rodzinie, po śmierci bliskich dorastała
w Domu Sierot. Wyróżniała się urodą, talentem aktorskim, pięknym głosem:
stworzona do kariery scenicznej, od 1929 roku występowała w teatrze Baj. W
przypadku Igora próby zanucenia czegokolwiek nieodmiennie kończyły się
fałszowaniem, miał za to zdolności literackie. Przyszły pisarz i świeżo
upieczona aktorka, zwana przezeń Basiorkiem, pobrali się w roku 1930. Trzy lata
później na świat przyszedł ich syn Jarosław, który z czasem poszedł w ślady
ojca i został pisarzem. Miał zaledwie sześć lat, gdy wybuchła II wojna światowa.
Aby Barbara nie trafiła do getta, Igor wyrobił jej fałszywe, „aryjskie”
dokumenty: figurowała w nich pod nazwiskiem Jarecka.
Latem 1942 roku Newerly próbował namówić
Janusza Korczaka, by opuścił getto. Na próżno. Można było ratować tylko
dziedzictwo „Starego Doktora”: jego pamiętnik, listy, zapiski, dokumenty.
Wszystko to Igor z Barbarą schowali pod tapczan na kilka miesięcy. Później
Barbara przekazała spuściznę Korczaka Marynie Falskiej, która zamurowała
papiery na strychu: tam doczekały końca wojny. Trudniej było zapewnić
bezpieczeństwo ludziom, ale Barbara i Igor nigdy nie odmawiali pomocy swoim żydowskim
przyjaciołom: zwykle byli to współpracownicy Newerlych z redakcji gazety „Mały
Przegląd”, którzy szukali kryjówki po ucieczce z getta lub transportu do obozu
zagłady. Małżonkowie najpierw ukrywali ich u siebie, potem wynajdywali
bezpieczniejsze schronienie u znajomych. Po wojnie Igor Newerly został za to
odznaczony medalem jako Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Oboje małżonkowie za okupacji musieli żyć w ciągłym
strachu: Igor jako konspirator, Barbara także z powodu pochodzenia. W styczniu 1943
roku do domu Newerlych wkroczyło gestapo i przeprowadziło rewizję. Igor Newerly
trafił do obozu koncentracyjnego, z którego zdołał przemycić list do żony.
„Najukochańsza, dziękuję ci za 10 lat ładnego życia” – pisał i dodawał, że aby
zobrazować słodycz „Basiorka”, trzeba by trzydziestu ciastek. Niestety Barbara również
mogła w tym czasie co najwyżej pomarzyć o słodkim życiu. Była szantażowana przez
szmalcownika (jak na ironię też Żyda), pomógł jej jednak rotmistrz Witold
Pilecki. Chwile grozy przeżyła też w roku 1944, gdy jej syn postanowił dodać
sobie kilka wiosen i zostać powstańcem warszawskim. Pobiegła do kapitana
odpowiedzialnego za rekrutację i wykrzyczała oburzona, że Jarosław ma dopiero
jedenaście lat.
Ostatecznie mały Newerly w powstaniu nie
wziął udziału, a jego ojciec rok później wrócił z obozu. Rodzina mogła wrócić
do normalnego życia. Igor Newerly zaczął robić karierę literacką: w 1948 roku
wydał książkę „Chłopiec z Salskich Stepów”, dwa lata później swoją bodaj
najbardziej znaną powieść „Pamiątka z Celulozy”. Barbara tymczasem występowała
w warszawskich teatrach i w radiu, zajmowała się też reżyserią. Doświadczenie
wychowawstwa dało o sobie znać: pani Newerly specjalizowała się w repertuarze
dla dzieci i młodzieży. Pamięć o latach współpracy z Korczakiem uczciła jednak
przede wszystkim jako współzałożycielka Komitetu Uczczenia Pamięci Janusza
Korczaka, zwanego potem krócej Komitetem Korczakowskim. Przez wiele lat kierowała
jego archiwum, a Igor Newerly do 1966 roku był wiceprzewodniczącym Komitetu.
Z czasem drogi małżonków się rozeszły: Igor pod
koniec lat pięćdziesiątych związał się z tłumaczką literatury rosyjskiej Zofią
Łapicką. Mimo to Igor i Barbara spoczęli we wspólnym grobie, który odnajdziemy
w Warszawie na Powązkach Wojskowych. Przy jego nazwisku przeczytamy „pisarz”,
przy jej – „aktorka i nauczycielka”. Jakby żyli razem, ale działali osobno. A
przecież niewiele par tak wytrwale i skutecznie walczyło ramię w ramię najpierw
o życie bliskich sobie ludzi, potem – o zachowanie dla potomnych ich
dziedzictwa.
Marta
Słomińska